Dziś wracamy- powiedziałam sama do siebie staczając się z łóżka. Od samego rana wszyscy nade mną latali. Jedyne słowa które słyszałam przez jakieś 3 godziny brzmiały Jak się czujesz? Zadzwonić do twojej mamy? Chcesz coś? Posiedzieć z tobą? Dlaczego byłaś nie uważna?....
Co ich to kurna obchodzi.... nie moje wina, że Ashley miała ochotę na zemstę. Dlaczego się na nas uwzięła?
Całe szczęście, że niedługo nas już to nie będzie. No może nie dla Sue i Hazzy ale przecież ona po świętach wraca do Dartford więc będą się spotykać. Chyba pierwszy raz widzę loczka zakochanego po uszy w jednej osobie.
Stojąc przed łóżkiem przeciągnęłam się lekko jednak dalsze " poranne ćwiczenia " uniemożliwił mi ból głowy oraz opaska uciskowa. Masakra... wszystko mnie boli i cała jestem poobijana. Jedynym plusem wszystkiego jest zwolnienie lekarskie ze szkoły na 2 tyg i dodatkowo właśnie po tym czasie zaczyna się przerwa świąteczna więc cały miesiąc siedzę w domu. Czy się cieszę? A mam inny wybór? Będę przez ten czas próbować polepszyć kontakt z mamą i ... ojcem. w końcu mam go jednego.
Zmęczona codziennymi rozmyśleniami poczłapałam do łazienki i zrobiłam sobie poranną toaletę. Związałam włosy w niedbałego koka i zawiązałam we włosach beżową bandanę. Wyciągnęłam z walizki beżowe spodnie dresowe i białą bokserkę. jednak po zastanowieniu nałożyłam jeszcze brązową bluzę.
Dziś nie miałam ochoty nigdzie wychodzić, a nawet by mi na to nie pozwolono. Louis troszczy się o mnie jak nigdy.... albo jak zawsze? Chyba tego nie zauważałam ale po tamtej pamiętnej nocy patrze na każdy jego ruch. Nie umiem wyobrazić go sobie jako kogoś innego niż brat czy przyjaciel, a tamto zdarzenie uznałam jako " efekt tęsknoty ". chyba przez to namieszałam mu w głowie.
Właśnie uświadomiłam sobie, że od jakiś dziesięciu minut nikogo u mnie nie ma-Wypuściłam cicho powietrze. Nareszcie! Czyżby zapomnieli?
Podeszłam dość żwawo do lodówki i wyciągnęłam z niej resztki pizzy. Jedyne jedzenie które się tam znajdywało. Usiadłam przy stole i zjadałam pizze popijając kawą. Nie najlepsze śniadanie ale zawsze coś. Po tym szybko posprzątałam w kuchni i łazience. Pokój zostawiłam dla Emmy. O ile się orientuję wyjeżdżamy pod wieczór więc trochę czasu nam jeszcze zostało. Zadzwoniłam do mamy i poinformowałam ją o tym. Nawet się mną nie interesowała ale to '' przez pracę i brak czasu" no super i ojciec i matka mają mnie w dupie. Święta pewnie jak zwykle spędzę sama, nawet Emma z Cody 'm chodź się pokłócili,a rodzice się ich pozbyli spędzają z nimi święta. Chłopacy wyjeżdżają do domów... Samotne święta przed kompem witajcie!
Pojedyncza łza spłynęła mi po policzku i gdyby nie to, że do pokoju akurat wparował Liam nikt by tego nie zauważył. Chłopak zamknął za sobą drzwi i widząc tę nieszczęsna łzę rzucił to, co trzymał w ręku na podłogę i podszedł do mnie.
- Co się stało? - dotknął ręką mojego polika i zgarnął pojedynczy kosmyk moich włosów za ucho. Miał taki, hmmm troskliwy wyraz twarzy. Pod jego dotykiem aż nogi mi się ugięły,a świat zaczął wirować. Spojrzałam w dół- Nie, nic. Tak sobie tylko rozmyślam...- podniosłam wzrok i zobaczyłam te jego głębokie, brązowe oczy. Teraz to już kompletnie zwariowałam. W takim momencie chyba powinniśmy się pocałować. Ale biorąc pod uwagę okoliczności to raczej nie byłoby dobre rozwiązanie. Widziałam dokładnie wzrok chłopaka na moich zaczerwienionych ustach. przygryzłam lekko wargę i najzwyczajniej dałam krok do przodu i wtuliłam się w niego. Chyba nie widziałam chłopaka który by tak dobrze przytulał. Jedną ręką jeździł po moich plecach, a opuszkami palców drugiej lekko przygniatał mi kark. Nie umiałam sobie tej chwili wyobrazić lepiej. Czułam się jakbym właśnie doświadczyła czegoś o co walczyłam przez długi czas. Po krótkiej chwili chłopak pocałował mnie w czoło i wiedziałam, że to oznacza koniec uścisku więc niechętnie zakończyłam ta piękną chwilę i uśmiechnęłam się do chłopaka. Chyba nie umiałabym wyobrazić sobie tej chwili lepiej.
EMMA
- Louis możesz mi podać tą paczkę żelków- zwróciłam się do chłopaka ale on chyba nie słyszał więc ruszyłam się po nie same. Jednak Niall mnie wyprzedził i rzucił nimi we mnie.
-Dzięki! - uśmiechnęłam sie do chłopaka,a on to odwzajemnił.
Usiadłam na łóżku Harrego i otworzyłam paczkę. Z zaciekawieniem zaczęłam przyglądać się loczkowi i Sue. Czy oni muszą być tacy idealni? Nigdy się nie kłócą, zachowują sie przy sobie naturalnie, a jednocześnie jeszcze się siebie wstydzą.... Dobrze się dobrali.... Ale chyba każdy wie jaki jest Hazza i, że długo tak nie wytrzyma. przeniosłam swój wzrok na pakującego się Louisa i Nialla. Zaraz obok nich stał Zayn i pisał coś na telefonie, jednak kiedy patrzyłam na niego dłużej iż pięć sekund przypominały mi się wszystkie chili z nim spędzone więc szybko zajęłam się oglądaniem TV. Nic ciekawego.... jak zwykle. Nie mówiąc nic zsunęłam się z łóżka i poszłam do Amy. O dziwo jej w pokoju też nie było. Czyżby wszyscy spiskowali przeciwko mnie? Tylko Niall okazał się być dobrym przyjacielem. Ale może za bardzo..... Nie lubią wprowadzać ludzi w błąd,a ten pocałunek.... to chyba nie powinno się wydarzyć. Powinnam mu to powiedzieć ale nie chcę stracić takiego przyjaciela jak on. Mógłby poczuć się urażony albo coś.
Postanowiłam ogarnąć trochę pokój i zacząć się pakować. Coraz bardziej dochodziło do mnie to, że Zayn mnie nie zdradził i bardzo chciałam w to wierzyć ale co jeśli nie jesteśmy sobie pisani? Zaczęliśmy chodzić ze sobą nawet dobrze sie nie znając. To chyba nie był najlepszy pomysł. Będę musiała z nim porozmawiać i powiedzieć mu, że możemy się poznać od nowa,a w tedy..... - nie no to jest głupi pomysł - powiedziałam sama do siebie nie prawdę.
Pościeliłam łózka tym samym zrzucając z nich stertę ciuchów. Zgarnęłam z łazienki swoje rzeczy i wrzuciłam je do kosmetyczki. Szybko przeczesałam swoje włosy i szczotka również tam wylądowała. Nie chciało mi się układać ciuchów więc odłożyłam e na podróż,a resztą w nieładzie wrzuciłam do walizki. Spokoju nie dawało mi również to, że w końcu będę musiała pogodzić się z bratem i rodzicami. Całe życie nie będę sie utrzymywała z pieniędzy Amy i jej mamy. Ostatnią rzeczą która wylądowała w torbie była poduszka. zatrzasnęłam walizkę i oparłam ją o ścianę. W pokoju od razu zrobiło się jakoś czyściej.... Pozbierałam jeszcze kilka śmieci które wydostały się z pod łóżka na światło dzienne. Odsłoniłam okno. Śnieg o dziwo nie padał,a za to można było dostrzec słońce przedzierające sie przez chmury. Na podwórku bawiła się grupka dzieci, a do hotelu zjeżdżali się kolejni goście. W momencie kiedy próbowałam odtworzyć wszystkie momenty od przyjazdu tu, do pokoju jak burza wleciała cała zdyszana Amy.
-Coś się stało? - spytałam odwracając wzrok od okna
-Nie, nic - z trudem wymawiała słowa- łaskotałam się z Liam 'em.... - usiadła blisko mnie na łóżku.
Zgarnęłam do sportowej torebki kilka drobiazgów na drogę i położyłam ją obok walizki z której wzięłam uszykowany wcześniej zestaw. Ubrałam go i schowałam resztę rzeczy które akurat wpadły mi w ręce. Amy zajmowała się tym samym- pakowaniem. Niestety powrót z " wakacji " wiąże się z powrotem do rzeczywistości. Chłopacy powracają do koncertowania i rezygnują ze szkoły. Fajnie tak nie? Zapisywać się i wypisywać kiedy się chce. Całe szczęście, że przed świętami są luźne lekcje,a po świętach organizowany " miesiąc talentów " wprost uwielbiam ta szkołę i dyrektorkę. Lekcji praktycznie nie ma,a przez cały czas można robić to, co się kocha. Później już luty, marzec, kwiecień, maj - znów tak zwany miesiąc talentów,a od połowy czerwca upragnione WAKACJE!
O 16: 30 byłyśmy już gotowe, wszystkie rzeczy dokładnie spakowane. Raczej nic naszego tu nie zostanie. Oprócz wspomnień i wylanych łez. Ale i tak świetnie się bawiłam. Po jakiś dziesięciu minutach do pokoju wparowali chłopacy i zabrali nasze walizki do samochodu, nam kazali się już " szykować". Rozejrzałam się ostatni raz po pokoju i wyszłam. Podejrzewam, że Amy zrobiła to samo. Pojedyncza łza zleciała mi po poliku ale szybko ją wytarłam i razem z przyjaciółką ruszyłyśmy w stronę samochodu.
HARRY
- Sue, ale proszę pisz, dzwoń i jak tylko będziesz już w domu poinformuj mnie. Ze stolicy do Dartford jest blisko będziemy się mogli spotykać codziennie! Będę tęsknił- pocałowałem dziewczynę w czoło po czym odwróciłem się i dałem krok do przodu. Nie wytrzymałem. Odwróciłem sie i pocałowałem czerwonowłosą namiętnie w usta. Podejrzewam, że trwało to dosyć długo- nie umiałem się od niej oderwać. Jednak krzyk Louisa i trąbienie samochodu nam przerwało. Jeszcze raz, szybko pocałowałem MOJĄ SUSANE i poczłapałem do samochodu. Niechętnie wszedłem do środka i pomachałem do dziewczyny. Zdziwieniem było dla mnie to, że Emma siedzi koło Zayna. Nie miałem pojęcia, że sie pogodzili....
Jedyne wolne miejsce znajdowało się koło Amy i Liam' a więc będziemy siedzieć tak jak tutaj jechaliśmy- pomyślałem i zająłem miejsce przy oknie. Wysłałem sms do Sue : Już tęsknie. Po chwili zasnąłem.
ZAYN
-Em, możemy pogadać? - powiedziałem szeptem do rudowłosej, pięknej dziewczyny która patrzyła na świat przez szybę samochodu.
Słysząc moje słowa odwróciła się do mnie - Zayn, a nie możemy porozmawiać w domu, na osobności ?
Pokiwałem lekko głową i włożyłem w uszy słuchawki. Nie umiałem się skupić na lecących nutach.... Cały czas ukosem patrzyłem na Emmę. Ja ją kocham! i chcę z nią być- mówiłem w myślach samo do siebie. Dlaczego los mnie tak pokarał ? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że istnieje taka możliwość, że ją zdradziłem. Oczywiście nie byliśmy już w tedy parą ale ja i tak uznał bym to za zdradę. Co poradzę na to, że alkohol tak działa na ludzi?
Pierwsza godzina w samochodzie minęła dość spokojnie. Chłopacy z przodu śpiewali lecące w radiu hity,a ci tyłu rozmawiali i wygłupiali się ale wszystko przebiegało ostrożnie. Emma spała więc bez konsekwencji mogłem na nią spoglądać. Wyglądała prześlicznie. Pojedyncze kosmyki włosów opadały jej na twarz. Chyba czuła to, że na nią patrze, widziałem na jej policzkach charakterystyczne rumieńce. Dlaczego wszystko musiało się popsuć? A teraz tak trudno to naprawić? Może miałem zbyt ubarwione życie... W końcu zatrzymaliśmy się. Pierwszy wysiadłem i zacząłem nabierać do płuc świeżego powietrza. Dla obserwujących wyglądało to pewnie komicznie ale dla mnie zdanie gapiów się nie liczy. Wymknąłem się przyjaciołom i stanąłem za jakimś budynkiem. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów. Chwilkę się zastanowiłem zanim zrobiłem kolejny ruch ale to było mi potrzebne.
________________________________________
Witam! ♥ hehehhe jak rozdział? trochę krótki no ale cóż ^.^ dodałam po 2 dniach więc mam nadzieję, że nie będziecie złe, że nie dodaję regularnie. Nie długo robie drugiego bloga ale najpierw całkowicie się poświęcę się temu :)
KOCHAM WAS ! ♥
Przepraszam za ortografię... =)
Pozdrawiam
Nika
Liczę na komentarze ! ♥
podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do czytania u mnie 18 rozdziału :)
galaxy-strawberry.blogspot.com
fajny :D
OdpowiedzUsuńtrochę krótki,
ale mam nadzieję, że następny bd dłuższy :D
heh ;d ;*
Czekam na następny :D
Aaa ! Świetne ! Kurde wiesz co ci powiem ? Szczerze to nie mam pojęcia z kim ma być naprzykład Amy .. No Liam czy Louis ? A Emma z kim ? Zayn'em czy Niall'em ? A teraz świeta i się rozdzielą ?! NIEEE ! JEstem mega ciekawa co będzie dalej więc czekam na kolejny rozdział :) Pozdrawiam + zapraszam do mnie ! xx
OdpowiedzUsuńKruciutki ale bardzo mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejną notkę:P
to co, że krótki ważne że dodała a ja w końcu doczekałam się namiętnego pocałunku Hazzy i Susane <3 fajnie, że robisz drugiego bloga :) mam nadzieje ze tez bedzie o 1D :) podaj linka :*
OdpowiedzUsuńNie przepadam za 1D, ale opowiadanie ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńFajnie,ale ile można o tym 1D !! Ale blog fajny! Zapraszam do mnie : http://live-for-holidays.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHarry jest wspaniały. :3 ! świetny blog, liczę na rew : notodrummerz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDodaj już następny. :D
OdpowiedzUsuńCipuszkapipuszka. (dodałam 25 komentarz wcześniej).
Chciałabym aby następny rozdział był z dedykacją dla mnie, proszę. :D
Mimo, że krótki mi się podobał, jeśli chodzi o twoją ortografie to pisze się chłopcy nie chłopacy i wtedy a nie w tedy, ale to tam nic :P
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej rozmowy Emmy i Zayna czy sobie wybaczą, w sumie Emma mało mi tu pasuje, ale jeśli ma zostać to fajnie jakby była z Zaynem :)
Co do Amy ja ją widzę z Liamem zrób coś w końcu by pomiędzy nimi coś wybuchło, zaiskrzyło <333
Czekam na kolejny.
van-ill-op.blogspot.com
second-chance-to-life.blogspot.com
``. Świetne! < 3
OdpowiedzUsuń`.` Ale tu Emma wgl sb nie pryzpomina xd
``, Była taka -,- na Zayna ateraz ??? o.O
``' Juz nie wiem >.<
``` Ale kit z tym jednym słowem ZAJEBISTY blog ! : D
`. i jezeli ktos go nie lubi to jest poprostu DEBILEM przez wielkie D!
Pozdrawiam i czekam na kolejny z nbiecirpliwoscia :* :* :*
świetne świetne śiwietne ... :P
OdpowiedzUsuńI chce nowy nowy nowy xD
No i znów odwiedzilem twego bloga ...
OdpowiedzUsuńi az mnie zamuowalo xD
Jak ty świetnie piszesz i fascynujco układasz akcje w opoiwadaniach : P
Mam nadzieje ze nowy juz wkrótce :>
A wełaśnie kiedy newww? =]
Fajny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że między Zaynem i Emmą wszystko się wyjaśni ;*
Czekam z niecierpliwością na kolejny :D
poprostu swietne ^^
OdpowiedzUsuńkOOcham ten blogg! < 3
i Cb Nika ze gO prOwadzisz < 3
wedlug mnie Em nie powinna narazie byc z Zayn 'em ...
Ale widac ze sie kOOOchaja i tO mOcnO <333!
Ale Hazza i Zuzia :D idealnie do Sb pasuja : *
nOOO tak jak Amy i Liam O.o ♥
Mam nadzieje ze jutrO lub dzis dOdasz nOwy rOzdzial xdd
papa i megasssne caluski xOxOxO : * : * : *
wiem ze dodalas wczoraj i ogl. ale kiedy new taka wciagajaca akcja nooo ... :D
OdpowiedzUsuńheheh :) nowy chyba we wtorek bo nie wiem czy zdołam go napisac na jutro ;)
UsuńKolejny świetny rozdział.Nie ma znaczenia,że krótki, ważne,że jest :) Ciekawi mnie co wyniknie z rozmowy Em i Zayna,chyba chciałabym żeby między Niall'em i Em więcej się zadziało.Coś sądzę,że Harry będzie miał nieprzyjemności przez to co widział w pokoju, a Liam i Lou się ostro pokłócą,ale to tylko moje przypuszczenia ;> -> zapraszam do sb - http://before-you-leave-me-now.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne! <3
OdpowiedzUsuńAle Emma i Niall nie moga byc razem no! :D
Zlituj sie nade mną ;D
Hue hue ;D
MAm nadzieje ze new bd szybko! ;D
Czekam < 333
Genialne, napiszę do Ciebie na gg, tak żeby Cię poznać :*
OdpowiedzUsuńSuuuuperrr!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńpo prostu świetne xD
Emma "nie bój się miłości" ... ; *
Przeciez Zayn jest jest taki słodziak że jprd <3
Świetne jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że Harry się zakochał :D
Ciekawe co z Em. Zayn czy Niall? Stawiam na Zayna ;p
A co z Am? Liam czy Louis? Wydaję mi się, że kocha tego pierwszego, ale co ja tam wiem?
Czekam na nn! xx
+ Zapraszam do mnie!
Ten blog jest ZAJEBISTY . !!! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Em i Zayn się pogodzą . !
Błagam niech Amy i Lou będą razem ,do końca , PLIIISSS .. !
Wszystkie opo. , które czytałam były z Liam'em a teraz dla odmiany będzie Lou <3 proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę proszę .!!!! <3Będę płakać . !! i kiedy następny rozdział . ? nie mogę się doczekać . !! Kocham
Agata Twoja FAAANKA . !!
Acha ...
UsuńAmy na 100% bedzie z Liam 'em !
Lou ją kocha a ona go NIE! xd
więc sie ogarnij!
A i bolg świetny i rozdział też ; D
CZekam na kolejny ; ]]
super rozdział! czekam na następny! wciągający niczym...
OdpowiedzUsuńSuper!xd
OdpowiedzUsuńkiedy neww? ; )))
kiedy nowy ???? ; //
OdpowiedzUsuń:P
Dziś będzie na pewno obiecuję :)
Usuńtaaa juz nie obiecuj bo nie ma :(
UsuńKiedy w koncu dodasz nowy mial byc dzis i co ? :\
UsuńI jest :)
Usuń