środa, 9 maja 2012

Rozdział 22

  AMY

W końcu dojechaliśmy do domu i w końcu mogłam uwolnić się od wyżaleń Harrego. Opowiadał i jak to tęskni za Susane, dobrze, że tęskni ale czy już cały świat musi to wiedzieć? Jako pierwsza wysiadłam z samochodu i wręcz w biegu wyciągnęłam moją walizkę. Rzuciłam krótkie Cześć i z dala od nich zadzwoniłam do Cody' ego. Reszta przecież nie mogła tego słyszeć, zabili by  i mnie i chłopaka.
Z daleka w oczy rzuciło mi się zdarzenie gdy to Niall wyciągał Emmie torbę, ona się do niego uśmiechnęła i przytuliła, a Zayn o mało co nie wybuchnął. Dlaczego ona go tak męczy.
Wcześniej gdy pisałam z Cody 'm kazał poinformować się kiedy już będę na miejscu. Tak więc zadzwoniłam,a chłopak cały w skowronkach kazał mi czekać na siebie za godzinę. Niestety o tej godzinie Emma chyba będzie w domu więc nie będę mogła ich przed sobą ukryć.
Szybko przekroczyłam próg drzwi i od razu zostałam powitana przez uradowaną Sisi i moje mamę, oczywiście wychodzącą '' na spotkanie firmowe ". Nie no, naturalnie ucieszyła się, ze wróciłyśmy i przepraszała, że znów wychodzi ale co mi po jej przeprosinach? Odłożyłam walizkę na podłogę po czy przywitałam się z moim pieskiem serdecznym uściskiem. Poszłam do kuchni i uszykowałam jedzenie mi i Emmie. Sisi dostała swoją porcję chrupek i jakieś przysmaki. Ale ona miała u nas dobrze... aż sama uśmiechnęłam się do siebie gdy zobaczyłam małą wcinającą pokarm. Wysłałam jej buziaka i wróciłam do przygotowywania kolacji. No dworze było zimno, ale co się dziwić skutki zimy.... Po chwili ruda weszła do domu i w podskokach weszła do kuchni. Najwidoczniej zauważyła, że na nią  patrzę ponieważ w tym samym momencie zaczęłyśmy się śmiać. Usiadłyśmy na przeciwko siebie i zabrałyśmy się za wcinanie makaronu. Oczywiście jak zawsze nie obyło się bez wygłupów, śmiechów i szczerej rozmowy. Jak zawsze dużo się dowiedziałam na remat Zemmy oraz Nemmy. Dlaczego ona w ogóle zaczynała z tym Niallem? W ogóle jej nie rozumiem. Ona nawet go nie kocha, przyjaźń jej nie wystarczy? Przecież wie, jak łatwo go zranić. W końcu zdobyłam się na odwagę, chyba musi wiedzieć, że jej brat będzie tu za jakieś pół godziny.
-Emma.... ja wiem, że ty i chłopacy nie akceptujecie mojej przyjaźni z Cody 'm. Ale ja mogę się przyjaźnić z kim chcą i on tu niedługo przyjdzie.
-Co ale dlaczego go tu zaprosiłaś? ja nie chce na niego patrzeć - wlepiła we mnie swe wielkie oczy
- Może w końcu się pogodzicie? - widząc wyraz jej twarzy szybko dodałam:- Albo nie....
Nic już więcej do siebie nie powiedziałyśmy, oprócz tego, że poprosiłam ją by nie mówiła chłopakom.
Szybko powkładałam naczynia do zmywarki i zaniosłam swoją walizkę do góry. Całe szczęście, że mój pokój był w miarę posprzątany.... Szybko przebrałam się w jeansy i granatowy T- shirt z narysowanymi różowymi okularami. Na wierzch nałożyłam jeszcze różową bluzę, od razu podwijając jej rękawy. Włosy związałam w koczka i mając jeszcze chwilkę poprawiłam makijaż. Po dosłownie 5 sekundach od skończenia szykowania się do drzwi zadzwonił dzwonek. Poprawiłam przed lustrem swoje włosy i zbiegłam na dół.Oczywiście cały efekt psuła opaska uciskowa na mojej głowie na ale cóż nic na to nie poradzę...
Będąc na dole spojrzałam ukradkiem na Emmę która nie wykazując braku zainteresowania oglądała telewizor. Leżała na kanapie w zwykłych dresach,a na niej leżała Sisi. Oby dwie zachowywały się jak gdyby wiedziały, że źle robię i poprzez brak zainteresowania próbowały mi to udowodnić. Cicho parsknęłam śmiechem i podeszłam do drzwi. Powitaliśmy się całusem w polik i czułym,Przyjacielskim uściskiem. Dostałam na " poprawę humoru i powrót do zdrowia" duuużą czekoladę. Nie powiem humor od razu miałam lepszy. Cody wszedł do środka i stanął za Emmą. Powiedział tylko szybkie cześć ale chyba zauważył, że dziewczynie nie pali sie do tego by odpowiedzieć więc poszliśmy do mnie do pokoju.
Jak zwykle usiedliśmy na przeciw siebie na moim łóżku. Patrzyliśmy sobie w oczy śmiejąc się z tego. Po chwili chłopak wylądował na mnie i zaczął mnie łaskotać. Po chwili gdy udało mi się go zwalić usiadł na moim brzuchu i zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać. Mój śmiech i krzyki było chyba słychać w całym osiedlu.
- przestań! nie mogę już oddychać- z trudem wypowiedziałam te słowa
Chłopak przestał mnie łaskotać ale wciąż na mnie siedział. Jeździł mi lekko palcem po brzuchy,a ja śmiałam się z jego miny jak nienormalna.  W jednej chwili drzwi do mojego pokoju otworzyły się. W dosłownie tym samym momencie moje oczy oraz Cody' ego zawiesiły się na postaci która tam stała.
W jednym momencie zwaliłam z siebie przyjaciela i pobiegłam za chłopakiem który zwinnie biegł w kierunku drzwi.
-Louis zaczekaj! - przyśpieszyłam drzwi i złapałam go dosłownie w ostatnim momencie  - na dworze, przy furtce. - Louis! to nie to co myślisz.... ja się tylko z nim przyjaźnię, przecież z tobą też się wygłupiam,a jesteśmy przyjaciółmi.
-No, może właśnie czas to zmienić- powiedział sam do siebie, po cichu, jednak ja słyszałam...
-Co? Louis czy chcesz mi coś powiedzieć?- położyłam rękę na jego ramieniu i spojrzałam mu głęboko w oczy.
-Amy, ja przyszedłem do ciebie bo po prostu przemyślałem wszystko i teraz wiem, że nie mogę tego wszystkiego ukrywać. Ty nie widzisz, że ja cię kocham?- Nic więcej nie powiedział, spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i pobiegł do swojego domu.
Słałam jak wmurowana w chodnik. Nie miałam ochoty wykonywać teraz jakiegokolwiek ruchu ale jako, że była zima i padał śnieg, a ja byłam w samej bluzie, musiałam wrócić do domu.  Tak więc powolnym krokiem to zrobiłam, nie zważając na przedmioty w koło mnie poszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko, a dokładniej na leżącego tam Cody' ego. Nic nie mówiłam, ale on pewnie słyszał cały incydent. Przecież ja się przyjaźnię z Louisem.... i  najgorsze jest to, że teraz nasze relacje nie będą takie jak kiedyś.

EMMA

Po tym jak Lou wybiegł z domu, a zaraz za nim Amy wiedziałam co się święci. Chyba każdy by zauważył.... Kiedy Amy siedziała już z Cody'm postanowiłam iść do chłopaków, moim zdaniem tą sprawę trzeba szybko wyjaśnić.  Szybko wbiegłam do góry i przebrałam się w cieplejsze rzeczy. W takim samym, szybkim tempie zgarnęłam z wieszaka płaszcz i pobiegłam do naszych sąsiadów.
Drzwi otworzył mi Niall. Gdy tylko weszłam do środka od razu można było dostrzec ogromną pustkę.
-Gdzie reszta?- spytałam siadając na jednym ze stopni schodów prowadzących na wyższe piętro.
-Hmmm tak dokładnie to wiem tylko to, że Zayn jest na mnie zły, że " się do ciebie przystawiam " i siedzi w swoim pokoju, Harry nie może znieść tęsknoty za Susane i wypłakuje się w poduszkę, Liam jest zły na Amy, że nadal przyjaźni się z Cody 'm i z tego co wiem rozmawia z mamą przez telefon.
-A Louis?- spytałam zaciekawiona wpatrując się w blondaska
- No właśnie! ten to dopiero.... wpadł do domu, nikt nie wiedział o co chodzi, pobiegł do siebie i zamknął się na klucz. Nikogo nie wpuszcza.... ale przejdzie mu- powiedział bez entuzjazmu chłopak
-Jesteś tego pewny? Za 2 dni zaczynacie " świąteczne koncerty ",a coś widzę, że przyjazna atmosfera nie dopisuje- przewróciłam oczami i weszłam po schodach na górę. Po kolei zaczęłam czytać napisy na drzwiach szukając pokoju Louisa. W końcu dotarłam do " marchewkowego świata" i stanęłam przed pokojem. Zapukałam ale nikt nie odpowiedział, tak samo Louis nie odpowiadał na moje pytania więc musiałam jakoś działać. Chłopak nie chciał mnie wpuścić ale ja tak szybko nie dają za wygraną. Zadzwoniłam do niego ale odrzucił połączenie. Stwierdziłam, że będę dzwonić aż do skutku. W końcu zrozumiał, że nie odpuszczę i wpuścił mnie do środka. Od razu zrobiło mi się go żal, wyglądał strasznie.... w pokoju panowała zupełna ciemność,a Lou leżał skulony jak kulka na łóżku. Postanowiłam usiąść koło niego. Odkryłam lekko głowę chłopaka, ponieważ cały przykryty był kołdrą. Zgarnęłam jego opadające włosy do tyłu i spojrzałam na niego z przejęta miną
-Lou, ja wiem jak się teraz czujesz.... nie przejmuj się tym. Zresztą po między nimi nic nie zaszło- pogładziłam go ręką po ramieniu. Chłopak lekko podniósł się i oparł o ścianę. - Ja wiem, że pomiędzy nimi nic nie ma... ale po pierwsze obiecała, że już sie z nim nie spotka, a z resztą to chyba był zły pomysł by mówić jej o swoich uczuciach- powiedział cały czas mierząc moje ruchy wzrokiem.
- Pamiętaj, że zawsze można wszystko naprawić.... - wstałam z łóżka i pokazałam mu na polepszenie humoru kciuk w górę i rzuciłam w nim marchewką którą udało mi się zgarnąć z lodówki chłopaków. Wyszłam z pokoju i udałam się na dół, usiadłam obok Nialla który oglądał coś w Tv. Tak właściwie dopiero teraz doszło do mnie, że moje słowa nie zgadzają się z tym co mówię. Powiedziałam dokładnie Louisowi, że wszytko można naprawić... więc dlaczego ja nie ratuję mojego związku z Zaynem? właściwie byłego związku.... Chyba będę musiała coś zrobić...
Gapiłam się w jeden punkt na ścianie chyba z pięć minut, aż do tego momentu kiedy Niall mi się o coś zapytał, a zupełnie nie wiedziałam o co mu chodzi. Nie no super, co ja teraz zrobię?- pomyślałam.
-Emmm, odpowiem ci później ok? teraz musze coś zrobić.
To było wredne z mojej strony ale ciągłe przemyślenia  nie dały ni spokoju. Musiałam w końcu zacząć działać.
Weszłam powoli na górę  i stanęłam przed pokojem " lusterkolandia " skąd oni takie fajne napisy wytrzasnęli? Zapukałam ale nie słyszałam żadnej odpowiedzi więc powtórzyłam czynność. Tym razem Zayn odpowiedział krótkim - Wejść!
Tak też zrobiła, chłopak od razu spojrzał w moją stronę i patrzył na mnie z ciekawością. Usiadłam obok niego i zaczesałam włosy za ucho.
-Zayn... ja chciałam pogadać (...) a tak właściwie chodzi o to całe zdarzenie, o ten wyjazd i w ogóle - spojrzałam mu w oczy ale szybko przeniosłam wzrok w inne miejsce, przypuszczam, że to dlatego, że jego oczy zawsze działały na mnie przekupnie...
- Emma proszę uwierz mi w końcu, że nigdy bym Cię nie zdradził bo Cię kocham- powiedział po woli akcentując ostatnie słowo.
- Wiesz, że jestem skłonna ci w to uwierzyć ale tym razem - spojrzałam  w dół- ty razem myślę, że lepiej będzie zacząć wszystko od początku. Jakbyśmy się w ogóle nie znali. Może to po prostu potoczyło się za szybko.... co ty na to? - spojrzałam prosto w jego oczy
-  Ja zgadzam się na wszystko, byleby tylko znów być z tobą - złapał mnie za rękę- Więc... jestem Zayn - wyszczerzył się do mnie
Oczywiście również przedstawiłam się " nieznajomemu " i tak zaczęła się gadka. Nie powiem, że cała ta zabawa bardzo mi się podobała i uważam, że wpadłam na genialny pomysł by zacząć wszystko o początku.
W końcu gdy było już jakoś po północy Zayn odprowadził mnie do domu i na pożegnanie tylko podaliśmy sobie ręce. - Do zobaczenia! - krzyknęłam wchodząc do mieszkania.
Weszłam po cichu do środka i wpadłam głodna do kuchni. Wyciągnęłam z lodówki potrzebne mi produkty i wzięłam się za przyrządzanie sobie sałatki. Na koniec wyciągnęłam z lodówki karton soku pomarańczowego i ruszyłam do pokoju. Rozłożyłam sobie łózko i zmęczona usiadłam na nim. Wyciągnęłam mocno rękę aby sięgnąć mojego laptopa z szafki ale widząc, że nie ma szans abym go dosięgła zostawiłam urządzenie w spokoju. Po spokojnym spożyciu później kolacji poszłam się umyć. Od razu lepiej się poczułam, taka odświeżona. No lepiej będzie mi się rozmyślać o dzisiejszym dniu -sama zadrwiłam z siebie gdy właśnie przechodziłam obok pokoju mojej " siostrzyczki ". Na pozór wszystko wyglądało dobrze. Gdyby nie to, że było tam słychać też głos mojego brata. Został u niej na noc... tak wiem, wiem chłopacy też u nas śpią, a my u nich, jako PRZYJACIELE. Ale jakoś nie umiałam przyzwyczaić się do tego, że mój brat przyjaźni się z Amy. Super... Nie chciałam im już przeszkadzać więc tak jak wcześniej zaplanowałam poszłam do siebie oglądać telewizor.

AMY

Obudziłam się dziś bardzo, bardzo wcześnie. Była dopiero 6:00, a na dworze było jeszcze strasznie ciemno i zimno jak mniemam. Z braku pomysłu na inne zajęcie niż leżenie w łóżku postanowiłam iść się odświeżyć. Zwinnie ominęłam Cody' ego, który spał na materacu, na podłodze i wyciągnęłam z szafy ubrania. Powędrowałam do pomieszczenia zwanym łazienką i tam powoli próbowałam doprowadzić się do normalnego stanu. Po jakieś godzinnej, gorącej kąpieli wyszłam z wanny i nałożyłam na twarz maseczkę. Ogólnie postawiłam dziś na poprawienie wyglądu, ponieważ na dziś zaplanowałam spotkanie z Louisem. nie chciałam bawić się z nim w kotka i myszkę i prosto z mostu powiedzieć, że kocham go tylko jako przyjaciela. Nie chce żeby wy niknęła z tego jakaś wielka afera. Ubrałam się w brązowe rurki i beżowy sweter. Po tym jak starłam z twarzy krem pomalowałam się lekko. We włosach zawiązałam brązową chustę i wyszłam z łazienki. Była dokładnie 7:55 więc trochę tam posiedziałam. Zeszłam na dół, zrobiłam sobie śniadanie i wygodnie usiadłam na kanapie. Włączyłam sobie Vive, a tam oczywiście co? znów one direction. Gdy tak patrzyłam raz na Louisa, raz na Liama wtedy zupełnie nic nie wiedziałam. Jestem pewna co do uczuć do jednego i drugiego ale nie wiem jak to wszystko wyjdzie. Po chwili usłyszałam jak ktoś schodzi na dół. Był to Cody który poinformował mnie, że niestety musi już iść. Hmmm teraz nie zostało mi nic więcej jak tylko iść wyjaśnić wszystko z chłopakami.


 

______________________________


Dziś niestety znów taki krótszy ale to dlatego, że chciałam go szybko dodać. Bo to nie jest takie łatwe, ja nie mam napisanych rozdziałów w przód więc tak jak już mówiłam co napiszę to dodam,a nie chcę też dodawać jakiś nudnych, krótkich rozdziałów bo moim zdaniem to też nie ma sensu. w tym trochę namieszałam :D Ale CHYBA niedługo skończę zatruwać życie Emmie i Amy :) JAk myślicie z kim będzie Amy i jak wyjdzie jej rozmowa z Lou? I Zayn i Emma? hue hue♥
Ale tak w ogóle to bardzo, bardzo, bardzoo dziękuję za KOMENTARZE, WEJŚCIA, OBSERWOWANIE LUB NAWET TYLKO ZA CZYTANIE. Aczkolwiek miło by było gdyby każdy zostawił po sobie jakiś ślad ^.^ No nic kończę już.
Aaaaa ostatnio zakochałam się w głosie Zayna w one thing aaa! ( w oficjalnym klipie) jest to jakoś 2:41 aaaa! KOCHAM TO! :D ale to takie mniej ważne :)

Liczę na wasze komentarze i mam nadzieję, że rozdział 23 uda mi się szybko napisać! ( wiem, że zawszę mówię, że będzie dłuższy, a tak nie jest ale tym razem się postaram )

Całuski
  Nika :*:*:*:*:*:*

35 komentarzy:

  1. Amy i Louis muszą byćn razem, razem twoezą świetną parę

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Szczerze ja też wolę aby Amy była z Lou! N"o nic czekam na kolejny rozdzial i mam nadzieję że pojawi się jak najszybciej:***

    OdpowiedzUsuń
  3. Omnomnom świetne :D
    Nie mam zdania co do związku Amy, ale coś mi się wydaje, że kocha Liama. Czyż nie? A tak w ogóle to podoba mi się to, że przyjaźni się z Codym, bo nie tylko 1D się żyje :D
    Emma.... będzie z Zaynem, prawda? Przynajmniej tak mi się wydaje.
    Czekam na nn! xxxx
    + Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja znam ją z reala, zazdroscie mi wszyscy .. nanananaa

    OdpowiedzUsuń
  5. ja wolę zeby amy była z lou <3
    zapraszam do mnie gdzie ukazała sią 20 część opowiadania
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. O ja pierdole! ( sorry za słownictwo) ale ten rozdział jest tak zajebisty!
    No i wreszcie Amy zdecyduje z kim chce być yeah! Chcę by była z Lou, proszę,proszę,proszę zrób to dla mnie! dla NAS WSZYSTKICH :D
    + Ciesze sie, że z Zaynem i Em juz jest okey tylko szkoda, ze nie są parą... ale ja wiem, że bedę razem!
    A co do Amy to czemu wydaje mi sie, ze ona jednak wybierze Liama a ja będę ryczeć całą noc? :(
    CZekam na nn!! dodawaj szybkooo

    + U mnie jest rozdział 3, mam nadzieje, że sie odwdzięczysz i dasz koma :)
    we-say-goodbye-in-the-pouring-rain.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ;P
    Biedny Lou :(
    Fajnie że Emma i Zayn nawiązali ze sobą "nową znajomość" ;D
    Nie mogę się doczekać nowego ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. No w końcu... Emma i Zayn:D
    Amy będzie chyba z Liamem... ale się wacham...
    Amy z Lou?
    Nie mam pojęcia:P
    CZekam jak to rozwiążesz:P

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział!!! AMY MUSI BYĆ Z LIAMEM. To widać że sie kochaja! a z lou to tylko przyjzn chociaaz w sumie dziwne ze ona kiedys tez miala do niego uczucia a teraz jej przeszło :|

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebistyy :D
    Czekam na następnyy ♥
    <>

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział świetny ^^ Przepraszam, że tak krótko, ale po prostu nie nadążam z komentowaniem xq czekam z niecierpliwością na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny! :P
    Szkoda ze krótki :(
    mam nadzieje ze Emma bedzie z Zaynem <3 :D
    A że go kochasz w Aucustic video to juz chyba kazdy kto cie zna wie :D
    Czekam na kolejny ...
    Dodawaj szybka! <333 :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak właśnie myślałam, że wizyta Cody'ego jakoś namiesza eh..
    W sumie Louis nie ma się na co gniewać bo oni nic nie robili i tak szczerze powiedziawszy wolałabym gdyby ona była z Liamem, a Louis byłby dla niej tylko przyjacielem - pisałam ci to chyba w każdym komentarzu, ale tak po prostu czuje, że będzie dobrze :) - Ale nie obrażę się jeśli zrobisz inaczej ! Czekam na kolejny :D

    second-chance-to-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm...myślę,że będzie z Liamem, az Lou przyjaciółmi:)
    + Świetny rozdział;*

    OdpowiedzUsuń
  15. O dżizas ! Jesteś świetna ! :D Powiem tak : Niewiem z kim dla mnie ma być Amy ! To takie wszystko skoplikowane w tym opowiadaniu .. Naprawde nazwa opowiadania zgadza się z tym co piszesz : " Why is it so hard . "..Jestem w szoku , że umiesz w jednym rozdziale napisać tyle o wszystkich bohaterów . Poprostu wielki szacun ! A co do Emmy , myślę , że powinna dać szansę Zayn'owi ! Ale wtedy zrani Niall'a .. Ale i tak według mnie powinna być z Zayn'em :> Jednak mnie najbardziej ciekawi , co wyniknie z tego spotkania Amy i Louis'a..Ja tego niewiem , ale TY to wiesz , więc pisz jak najszybciej nowy ! :** Pozdrawiam Juliett xoxo

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dla mnie Amy powinna być z Lou ,ale nie będzie źle jak będzie z Liamem , byle nie z Cody'm ,bo czuję ,że się na to właśnie zanosi. Nie umiem mu zaufać. Bo gdzie dwóch się kłóci tam trzeci korzysta , czyli wypada na brata Emmy. Ale on ją skrzywdzi. Louis wreszcie się otworzył i jej powiedział co czuje. Ale chyba się z tym spóźnił. Amy balansuje na krawędzi ,ale jestem ciekawa co będzie dalej. Jak potoczą się losy Emmy i Zayna ,którzy przez tyle problemów zaczynają od nowa ,ale chyba nie dadzą rady i poniosą się namiętności. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; *

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Nowy. Zapraszam ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. ``. Zajebiste! < 3
    ``. No kurde ludzie opanujcie sie!
    ``. Lou to tylko przyjaciel NIC WIĘCEJ! xD
    ``. A co do Emmy i Zayna Kurwa : ZEMMA! ZEMMA! <3 ; DD
    ``. a i ciekawa jestem czy Ashley jeszcze wroci ... i czy znow rozwali czyjś związek ... ? Moze tak a moze nie ; PP
    ``. Więc do jasnej cholery szybko nowy rządam! <3
    ``. Lol :D Pozdrawiam :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  18. ubóstwiam twoj blog! :)
    Czekam na kolejny ! :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham Twojego bloga! Jest tak wciągający... Nie wiem, czy wszyscy by umieli tak pisać, aby ktoś mógł myśleć tylko o tym, co się stanie dalej! gratulacje! i życzę weny! a no i oczywiście mam nadzieje, że bierzesz pod uwagę komentarze dotyczące fabuły, bo bardzo bym chciała, żeby Amy była z Liamem, a Emma z Zaynem!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadzam sie z tym iż Amy i Liam będą świetną parą ; )
    Ale zdaję sobie sprawę tez z tego że Louis też ją kocha ...
    Ale trudno Liam i Amy : *
    A co do rudej piękności i mulata twierdzę że Emma powinna być z Niallem ...
    koncze juz zycze weny i pozdrawiam :*
    i czekam na nowy rozdział mam nadzieje ze pojawi sie niebawem :>

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne! xD
    a co do zdjecia u gory do kogo to sie kieruje??
    Amy i Lou ,Amy i Liama, Amy i Codyego czy Zayna i Emmy czy Emmy i Nialla ??
    A tak na marginesie kocham Nialla !!! <3
    Em i Niall ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdjęcie u góry nie jest kierowane do nikogo ;D jest wstawione bo mi się spodobało i jakoś pasuje do romantycznej atmosfery którą będę wprowadzała :) hehee.

      Usuń
    2. hehe ; D
      I tak wedlug mnie to chodzi o " na nowo poznających się " ludzi xD
      ; D :*

      Usuń
    3. A ja zadalam to pytanie i tu na 100% chodzi o Emme i Naialla !
      Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥ Nial ♥

      Usuń
  22. Fajne! :P
    Kiedy kolejny xd

    OdpowiedzUsuń
  23. Zajebiste ! ♥,♥
    Licze ze kolejny dodasz dzis :D

    OdpowiedzUsuń
  24. mam taką malutką prośbę, a mianowicie, czy mogłabyś zmienić tło na blogu? To tylko dlatego,że nie moge czytać twoich opowiadań w telefonie, a tam najczęściej czytam wszystko. :3

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej! Przepraszam, ale nie przeczytałam jeszcze wszystkich rozdziałów na Twoim blogu, ale na pewno to zrobię. Aktualnie jestem na 8 i bardzo mi się podoba! Podoba mi się, że główna bohaterka lubi tańczyć i coś się w tym kierunku dzieje. Osobiście też po prostu kocham, wręcz ubóstwiam tańczyć, więc chyba rozumiesz... no, w każdym razie jak na razie bardzo mi się podoba. Obiecuję, że gdy tylko znajdę trochę czasu, to od razu przeczytam wszystko i oczywiście skomentuję. W międzyczasie - jeśli chcesz - zapraszam do siebie:
    http://bez-wzgledu-na-wszystko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy nowy ???

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedy nowy mial być dzisiaj ;//

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie mówiłam, że będzie dziś o.O aczkolwiek sama tak myślałam... tyle, że muszę jeszcze go trochę dopracować i poprawić. Ale mam wielką nadzieję, że niedługo znajdę czas na pisanie i będę dodawać częściej,a teraz niestety to nie jest możliwe. Przepraszam.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Może i nic nie mówiłaś że dodasz w niedziele, ale pod rozdziałem 18 cz.2 napisałaś:
      " spróbuję dodawać jakoś co 2-3 dni góra 4,a jeśli dłużej bd informowała"
      I co ? Minęły 4 dni i ani nowego rozdziału, ani nic ://

      Usuń
  28. Kiedy nowy??? ;|

    OdpowiedzUsuń
  29. a ja mam nadzieje że że Zayn nie będzie z emmą bo on jest za ładny dla niej i tą dojarke co mi sprzedałas bardzo burczy przy dojeniu
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń