Wstałam wcześnie rano i pościeliłam łóżko. Przeciągnęłam się i wtedy
zauważyłam koszmarny bałagan. No cóż musiałam trochę ogarnąć pokój ... i swój
wygląd. zaczęłam od zamazania wczorajszego makijażu i nałożyłam nowy. włosy
spięłam w koka i zostałam w piżamie. kiedy skończyłam zeszłam na dół i
zauważyłam kartkę od rodziców w liściku poinformowali mnie, że wrócą
jutro, bo idą na jakąś firmową imprezę. No super nie dość, że muszę się nudzić
to jeszcze nawet nic do jedzenia mi nie zostawili - pomyślałam
i zaczęłam przygotowywać sobie płatki. Posprzątałam po śniadaniu i poszłam
na laptopa. Na skypie akurat był Louis i już po chwili z nim rozmawiałam
-o hej Amy, przepraszam, że cie nie budziłem ale tak słodko spałaś, że nie
chciałem ci przerywać-powiedział
-ok. uśmiechnęłam się
-a tak ogółem co dziś robisz? - Louis
-dziś się nudzę. poinformowałam go
- to świetnie przyjdź do nas !Powiedział to strasznie ucieszony
-no ok ale gdzie mieszkasz?? i o której?
- adres ci prześlę, a przyjść możesz kiedy chcesz, cały tydzień mamy
wolny i jeszcze chciałem ci zaproponować żebyś została na noc. - powiedział to
skupiając się na słowach które kolejno wypowiadał
-było by super akurat moich rodziców dziś nie będzie, ale myślisz, że
chłopacy się zgodzą?
-oni sami to zaproponowali, naprawdę bardzo chcą cie poznać
- no dobra to w takim razie do zobaczenia -odpowiedziałam i posłałam
mu buziaczka .on odwdzięczył się tym samym, a ja się rozłączyłam
Jest już 13 idę się szykować- pomyślałam. Ubrałam się w granatowe
rurki i białą luźną bluzkę z czerwonym napisem SMILE do tego założyłam
czerwone conversy i sweterek również tego koloru. Włosy zostawiłam
rozpuszczone. Podobało mi się jak wyglądałam, spakowałam do torby kilka ciuchów
,piżamę i kosmetyczkę. Schodząc na dół spojrzałam na godzinę i przyspieszyłam
kroku. Nawet nie sądziłam, że to tyle mi zajmie. Zostawiłam rodzicom wiadomość
żeby się nie martwili i wyszłam z domu.
Już po chwili strasznie się spięłam i przystanęłam. Po głowie latało mi
tysiące myśli. Rozbolał mnie brzuch ale wiedziałam, że nie mogę wystawić
Louisa. Nie wiedziałam czy mnie zaakceptują, czy ja ich polubię no i czy nie
będą przy mnie ,,gwiazdorzyć" jednak skoro przyjaźnią się z Louisem muszą
być spoko. Tylko dziwiło mnie, że kiedyś byłam otwarta na nowe znajomości.... a
teraz? Najlepiej czuje się sama ze sobą lub Louisem. Przemogłam się
i szłam dalej.
To już tutaj. Stanęłam przed średniej wielkości domem i zaczęłam się mu
przyglądać. Był beżowy z dużymi, brązowymi oknami i miał takiego samego koloru
wielkie drzwi. Wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam dzwonkiem. Poczekałam parę
minut i usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi
-O cześć! ty to pewnie Amy, wejdź. -powiedział nie znajomy mi chłopak
Kiedy go zobaczyłam kamień spadł mi z serca. nie wyglądał na jakąś wielka
gwiazdę.
- Cześć tak, to ja Amy podałam mu rękę, i uśmiechnęłam się
on również się uśmiechnął i uściskał mnie. Trochę mnie to zdziwiło , bo ja
go wcale nie znałam.
Kiedy mnie puścił przedstawił się
- Zayn jestem, miło cię poznać
-ciebie również
Przez chwile staliśmy na korytarzu nic nie robiąc, ja po prostu stałam
i rozglądałam sie po pokoju, a on gapił się na mnie i tylko uśmiechał.
Usłyszałam krzyki jakiś chłopaków i popatrzyłam na miejsce z którego
dochodzą, czyli schody.
Przede mną stanęła reszta one direction. Zostałam uściskana przez jak
się dowiedziałam Harrego i Nialla, a Louis tradycyjnie uniósł mnie do góry,
obrócił i postawił - często tak robił. Dziwnie poczułam się w obecności jednego
chłopaka, a mianowicie Liama. Jakby wiedział coś o mnie i dlatego trzymał się z
daleka. Naprawdę nie wiedziałam o co chodzi ale trudno. Po niezręcznej
chwili ciszy Zayn zaproponował oglądanie filmu. Chłopaki przygotowali jakieś
przekąski i coś do picia, a ja usiadłam obok Louisa i Zayna. Film był dość śmieszny
,a momentami straszny, to właśnie wtedy się darłam i wtulałam w Louisa. Kiedy
film się skończył postanowiliśmy zagrać w butelką aby trochę lepiej
się poznać. Usiedliśmy na podłodze w kółku. Pierwszy kręcił Niall wypadło
na Liama który musiał wykonać jakieś zadanie, on wykręcił mnie, wybrałam
pytanie. Na moje nieszczęście musiałam odpowiedzieć na pytanie- czy mam
dużo przyjaciół. zrobiło mi się trochę smutno, a Louis widząc to przytulił mnie
i spojrzał dziwnym wzrokiem na Liama, który tylko wywrócił oczami. czułam, że
on coś wie ,ale odpowiedziałam
Powiedziałam prawdę -tylko Louisa
Oni jakby wcale się nie zdziwili, a właściwie wyglądali na ucieszonych z
powodu, że powiedziałam im prawdę.
Okej to dziwne, wydaje się jakby oni wiedzieli o mnie za dużo , mam
nadzieje, że Louis się nie wygadał-pomyślałam.
Po północy skończyliśmy grać, byliśmy już trochę upici i bardzo zmęczeni.
Osobiście musiałam kilka razy całować się z chłopakami lub tańczyć. Nie wiem
czemu ale po tej grze czułam się przy chłopakach bardziej swobodnie i nie
krępowałam się... no może oprócz Liama.
___________________________________
Po pierwsze chciałam bardzo podziękować osobą które komentują i im również
dedykuję ten rozdział. Cieszę się, że jednak ktoś czyta to co piszę, a nawet
się wam podoba. Jeszcze nie jestem pewna kiedy nowy rozdział.... Proszę bardzo
o komentowanie ;)
pozdrawiam Nika :P
Super rozdział:) w ogóle podoba mi się twój blog i to jak piszesz :] ciekawi mnie dlaczego Liam tak zachowuje się przy Amy :P
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział :)
Cholera, znowu taki świetny rozdział ! Dziewczyno, zazdroszczę ci tego, że tak fajnie piszesz. ;c Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały i ciekawa jestem o co chodzi Liamowi. ;o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam X.
Dziękuję ;) ale mi się nie podoba... właściwie to nie wiem kiedy następny rozdział niestety ale mam dużo nauki :(
Usuńrównież pozdrawiam i bardzo dziękuję za komentarz bardzo dużo to dla mnie znaczy :]
bardzo fajny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńtez mnie ciekawi zachowanie Liama
czekam na nexta i zapraszam do siebie :D
Ten rozdział jest naprawde fajny nie moge doczekac sie następnych <3
OdpowiedzUsuńHuhuhu podoba mi się <3
OdpowiedzUsuńAmy i Liam? ProszęProszęProszę! Bardzo rzadko Liam jest głównym bohaterem. Fajnie by było gdyby był z Am :D
No cóż, przyjaźń damsko-męska...serio? Niby coś mistycznego i mało osób w nią wierzy, ale... Ja wierzę i osobiście doświadczyłam, czekam na rozwinięcie wątku, mam nadzieję, że między A. i Lou nic się nie zmieni :D
Czekam na nn xxx
+zapraszam do siebie:
http://holdmetight-vick.blogspot.com/
Muszę jeszcze pomyśleć nad tym z kim będzie Amy ale pomyśle nad Liamem, osobiście też bardzo go lubię :)
Usuńchętnie odwiedze twój blog :P
Ohoho.. jestem strasznie ciekawa o co chodzi Liamowi :D
OdpowiedzUsuńI dziewczyna się rozkręca hahah :P Nie ma to jak gra w butelke ^^
czekam na kolejny :)
van-ill-op.blogspot.com / zapraszam
Ciekawe o co chodzi Liamowi ?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy rozdział czekam na następny ;] ;*****
<3
Liam.? Fakt, mało jest opowiadań z nim w roli głównej. To byłaby miła odmiana, więc pisz kobieto.!! Pisz .!! Czekam na next :)xx
OdpowiedzUsuńhah no może dziś wstawie nowy ale to koło 21 ;)
UsuńDzięki za komentarze :]
Zajebisty rozdział ;D
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo mi się podobał...;p
Czekam na następne tak ciekawe rozdziały ;***
Matinka ;D ♥
ale dobreeeee! maj frend kocham twój sposób pisania :)
OdpowiedzUsuńJejku .. to jest boskie <33
OdpowiedzUsuńKurcze, całkiem to fajne. Zaczęłam czyta. Już jakis czas temu ale jakoś przestalam i dziś przeczytałam dopiero drugi rozdział, ale zapowiada się całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://chwilazapomnienia-adrianna.blogspot.com